Fatalne wieści dla Michała Żyry. Zawodnik Wolverhampton Wanderers, w 45. minucie poniedziałkowego meczu z Milton Keynes Dons, padł ofiarą brutalnego faulu Antony'ego Kaya. Rywal zobaczył tylko żółtą kartkę, a Polak nie wyszedł już na drugą połowę. – Czekam na badania, ale na 99 proc. mam zerwane więzadła – wyjaśnił.